Jelena Janković awansowała do czwartej rundy turnieju US Open, pokonując w spotkaniu 1\16 finału Chinkę Jie Zheng w dwóch setach 7-5 7-5. To dziesiąty z rzędu awans Jeleny do czwartej rundy turnieju wielkoszlemowego. W niedzielę Jelena zagra o ćwierćfinał z reprezentantką Danii Caroline Wozniacki.
Stuttgart - Porsche Grand Prix '09 - 1\16 finału
Jelena Janković (SRB) - Dominika Cibulkova (SVK) - 6-1 6-1
_____________________________________________
30 sie 2008
US Open: Jelena w czwartej rundzie po raz dziesiąty z rzędu
28 sie 2008
US Open: Dramatyczna druga runda
Jelena Janković awansowała do trzeciej rundy nowojorskiego US Open, pokonując w drugiej rundzie w trzech setach Sofię Arvidsson 6-3 6-7(5) 7-5. Rywalką Jeleny w piątkowym spotkaniu o 1\8 finału będzie Chinka Jie Zheng.
W trzeciej rundzie Jelena zagra z Chinką Jie Zheng, z którą ma do tej pory bilans dodatni. Należy jednak pamiętać, że Zheng sygnalizowała w ostatnim czasie wzrastającą formę - dotarła do półfinału Wimbledonu.
26 sie 2008
US Open: Spokojny start Jeleny
24 sie 2008
US Open: New York, New York - JJ zdrowa i gotowa do gry
W wyniku losowania Jelena trafiła do tej samej ćwiartki drabinki razem m.in. z Verą Zvonarevą, Victorią Azarenką i Caroline Wozniacki. W ewentualnym półfinale może dojść do konfrontacji z Eleną Dementievą, możliwy jest również wariant z Svetlaną Kuznetsovą. Siostry Williams i Safina znalazły się w górnej połówce. Dla przypomnienia Jelena w ubiegłym roku dotarła do ćwierćfinału tego turnieju. Jej najlepszym osiągnięciem jest jednak półfinał w 2006 roku. W obu przypadkach po zaciętej trzysetowej batalii przegrywała odpowiednio z Venus Williams w ubiegłym roku i z Justine Henin dwa lata temu.
15 sie 2008
Pekin IO: Jelena bez medalu na Igrzyskach
Jelena Janković odpadła w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Pekinie i nie zdobędzie medalu Igrzysk Olimpijskich. Janković została pokonana przez Dinarę Safinę w trzech setach 6-2 5-7 6-3. Przegrana Jeleny oznacza utratę przez nią pierwszej pozycji w rankingu WTA. W poniedziałek Jelenę zastąpi na pierwszym miejscu ponownie Ana Ivanović.
Pojedynek z Safiną ostatecznie został rozegrany w piątkowej sesji wieczornej po tym jak przekładano go dwukrotnie z powodu deszczu w czwartek. Ubiegłej nocy planowano rozegrać ten mecz o godzinie 1. (!). Pierwszy set to agresywna gra Safiny i potężne serwisy, dzięki którym wygrywała decydujące punkty. Jelena była bardziej spóźniona do uderzeń, nie wykorzystała kilku break pointów. W drugim secie JJ nie wykorzystała piłki setowej przy stanie 5-4, ale ostatecznie skończyła 7-5. Przez długi okres gry Safina była wybita z rytmu, a Jelena nie pozwalała Rosjance na skuteczne korzystanie z jej głównych atutów. W trzecim secie zadecydowało jedno przełamanie na korzyść Safiny. Mimo tego, że Jelena bardzo dobrze broniła się od stanu 2-5 przy trzech piłkach meczowych, nie znalazła jednak odpowiedzi na szybkie i dobrze plasowane serwisy Safiny. Podsumowując Safina była bardziej dynamiczna, szybsza, a jej uderzenia były mocniejsze. Zadecydowała siła i kondycja, mimo bardzo dobrej taktyki Jeleny. "I had a weak first serve and that's why I was broken that many times. Later, I wasn't able to break back. This is my maximum at the moment. Behind me I have 3 weeks that felt like a break almost, or a light practice, because of my knee injury and now I have this problem with the calf as well. All that keeps me away from practicing as hard as I would want and consequently I cannot improve and be fit. Unfortunately, I lost" - mówiła po meczu Jelena.
JJ doznała trzeciej porażki w karierze z Dinarą Safiną. Ich ostatni mecz w Los Angeles również rozstrzygnął się na korzyść Rosjanki. "She's in great form in the moment. The results show that she's really playing well and deserves to be in the top of the women's game at this moment. She has a chance to become No.1 or very close to No.1. That's all I can say about her" - tak JJ komentowała ostatnie osiągnięcia Safiny.14 sie 2008
Pekin IO: Skandaliczne decyzje organizatorów
13 sie 2008
Pekin IO: Pierwszy rewanż zaliczony, czas na kolejny...
Jelena Janković pokonała w trzeciej rundzie turnieju olimpijskiego w Pekinie Dominikę Cibulkovą w dwóch setach 7-5 6-1. Rywalką Jeleny w walce o strefę medalową będzie Rosjanka Dinara Safina, rozstawiona z numerem 6.
12 sie 2008
Pekin IO: O ćwierćfinał z Cibulkovą
11 sie 2008
Pekin IO: Jelena gra dalej... ale z kontuzją
Pomimo kontuzji nowa liderka rankingu WTA Jelena Janković awansowała do drugiej rundy turnieju olimpijskiego w Pekinie, pokonując w pierwszej rundzie Carę Black w dwóch setach 6-3 6-3.
9 sie 2008
Pekin IO: Jelena może się wycofać
Jelena tłumaczy, że w okresie leczenia kontuzji lewego kolana jej prawa noga stała się bardziej podatna na przeciążenia i ewentualne kontuzje mięśni i podczas piątkowego treningu doznała bolesnego nadwyrężenia. Lekarz serbskiej ekipy olimpijskiej oświadczył dziś, że decyzja o starcie Jeleny zostanie podjęta jutro. Optymistyczna jest wiadomość, że JJ czuje się lepiej po zabiegach fizjoterapeutycznych. Jelena nie mogła jednak w pełni poświęcić się dziś przywracaniu zdrowia do normalnego stanu ze względu na zobowiązania wynikające z bycia ambasadorem UNICEFu - prawdopodobnie w związku z olimpiadą zaplanowano spotkania z udziałem Jeleny.
Pojedynek pierwszej rundy Jeleny z Carą Black został zaplanowany na jutro jako ostatni mecz sesji wieczornej na korcie centralnym. Wszystko wskazuje więc na to, że ewentualna decyzja o wycofaniu się może być podjęta w ostatniej chwili.
7 sie 2008
Pekin IO: Cibulkova i Safina w tej samej ćwiartce
Wybierając dwie zawodniczki z pozostałych 15 rozstawionych chyba jednak chcieliśmy uniknąć dla Jeleny akurat tych dwóch, ale z drugiej strony szykują się ciekawe rewanże.
2 sie 2008
Jelena Janković osiemnastą liderką rankingu w historii WTA
W przyszły poniedziałek, 11 sierpnia Jelena Janković obejmie prowadzenie w rankingu WTA i zostanie osiemnastą zawodniczką w historii tzw. rankingu komputerowego (od 1975 roku), której udało się to osiągnąć.
W jutrzejszym rankingu Jelena pozostanie na drugiej pozycji, ale już za tydzień wyprzedzi Anę Ivanović o 113 punktów. Svetlana Kuznetsova, która miała jeszcze szansę na objęcie prowadzenia przegrała w ćwierćfinale turnieju w Montrealu z Dinarą Safiną. To oznacza, że w momencie startu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie światową jedynką będzie Jelena Janković. ;p
Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że Jelena nie utrzyma prowadzenia i już po Igrzyskach Olimpijskich może znowu znaleźć się na drugim miejscu. Wiąże się to ze stratą punktów za ubiegłoroczny finał turnieju w Toronto. Jelena ma szansę jednak się obronić, jeśli zdobędzie złoty medal, który jest premiowany 353 punktami. Istnieją również inne warianty, ale warunkiem jest wczesna przegrana Ivanović w turnieju olimpijskim.
Tymczasem podczas wczorajszej konferencji prasowej po meczu z Cibulkovą Jelena zdementowała plotki o ewentualnym występie na Igrzyskach Olimpijskich w deblu z Aną Ivanović, co rzeczywiście wydaje się kiepskim pomysłem wykreowanym głównie przez dziennikarzy. Przegraną z Cibulkovą tłumaczyła osłabieniem fizycznym i kłopotami z poruszaniem się podczas dłuższych wymian. Zapytana o to czy wolałaby wygrać US Open czy turniej olimpijski: "Actually, to be honest, a win in the US Open. I don't know why. I want to win a Grand Slam. It's just, you know, individual. But if I could choose, I would choose both". Jelena przyznała również, że ciężko jej będzie powrócić do optymalnej formy fizycznej w ciągu jednego tygodnia, ale jak zawsze jest pozytywnie nastawiona.
Tak wygląda nieoficjalny ranking WTA na dzień 11 sierpnia: 1. Jelena Janković - 3725 pkt 2. Ana Ivanović - 3612 pkt 3. Svetlana Kuznetsova - 3505 pkt Tym sposobem Jelena dołączy do grona siedemnastu zawodniczek, którym udało się osiągnąć 1. pozycję w rankingu WTA, a wśrod nich znajdują się: Graf, Navratilova, Evert, Hingis, Seles, Henin, Davenport, Serena i Venus Williams, Maueresmo, Austin, Clijsters, Capriati, Sharapova, Sanchez-Vicario, Ivanovic i Goolagong.
1 sie 2008
WTA: Jelena liderką za tydzień?!
Tegoroczne zmiany kalendarzowe związane z koniecznością rozegrania turnieju olimpijskiego w Pekinie stwarzają wiele problemów przy liczeniu punktów rankingowych z ostatnich 52 tygodni. W przyszłym tygodniu zawodniczki nie grają, ale stracą punkty m.in. za ubiegłoroczny turniej w Los Angeles. Liderkę rankingu Anę Ivanović dotknie strata 275 punktów za zwycięstwo. Jelena Janković straci tylko 20 punktów (125 punktów za półfinał w L.A. zostaną zastąpione przez 105 punktów za turniej w Madrycie). W ostatecznym rozrachunku JJ wyprzedzi Ivanović o 113 punktów.
Wciąż szanse ma Svetlana Kuznetsova - musi jednak wygrać turniej w Montrealu. Jeszcze dziś rozegra ćwierćfinałowy pojedynek z Dinarą Safiną.
Incydent z parasolem podczas meczu trzeciej rundy. ;p
Montreal: Stracona szansa
JJ zaczęła pojedynek ze Słowaczką w imponującym stylu wychodząc na prowadzenie 4-0, potem 5-1. Jej gra była agresywna, szczególnie dobrze funkcjonował serwis. Od stanu 5-1 rozpoczęła się seria niewymuszonych, prostych błędów, szczególnie z backhandu. Cibulkova odnalazła rytm gry i zdołała wygrać osiem (!) gemów pod rząd wychodząc na 7-5 i 2-0 w drugim secie. Słowaczka poprawiła serwis w drugiej partii i nie pozwoliła odebrać sobie podania, a sama dwukrotnie przełamała Jelenę.
Niestety wraz z przegraną Jelena straciła czwartą w tym sezonie szansę na objęcie prowadzenia w rankingu WTA. Jelena niebawem straci 300 punktów za ubiegłoroczny finał w Toronto. Za 10 dni turniej olimpijski.
Montreal: Będzie mecz o pierwsze miejsce?
Jelena zaimponowała dyspozycją serwisową, zaserwowała cztery asy i nie dała ani razu przełamać rywalce swojego podania. Spotkanie było przerywane na początku pierwszego seta z powodu opadów deszczu. "I really went out on the court, I wanted to be focused on myself, on my game, on what I have to do in order to win. I'm pleased, you know, how I handled the whole situation" - mówiła JJ w wywiadzie po zakończeniu spotkania. Nie zabrakło także komentarza odnośnie kontuzji kolana: "It was in my head when I was playing in L.A. That's why I played a tournament before Montréal, before this big tournament, so that I kind of get a few matches in and kind of get the feel of how I'm doing, how I'm moving, get my confidence little by little. To be honest, when I was playing my first matches in L.A., I didn't feel confident at all in my movement. I was really afraid to run for some shots. I wasn't really out there. It was very hard for me. You know, little by little, every match I feel I'm improving, I'm gaining my confidence and I'm starting to move a lot better. I feel that I'm more faster on the court. The most important thing is, you know, make these little steps forward, keep improving, keep adding things to my game, get stronger. I'm really working hard of getting fit again. And I hope, you know, my time will come soon".
Bezpośrednio po meczu z udziałem Jeleny doszło do ciekawej niespodzianki - Tamira Paszek wyeliminowała liderkę rankingu WTA Anę Ivanović. Porażka Ivanović oznacza, że Jelena w Montrealu otrzymuje czwartą już w tym sezonie szansę na objęcie prowadzenia w rankingu. Aby tego dokonać Jelena musi osiągnąć finał tej imprezy. Przed nią więc spotkanie z Dominiką Cibulkovą, którą JJ ograła w dwóch setach podczas tegorocznego Rolanda Garrosa. W przypadku wygranej ze Słowaczką w półfinale Jelena zagra ze zwyciężczynią pojedynku Marion Bartoli - Ai Sugiyama. Pojedynek Janković - Cibulkova rozpocznie się o godzinie 13. (godz. 19 czasu polskiego) i będzie rozgrywany jako pierwszy mecz singlowy na korcie centralnym.
Aleksander Wesołowski © 2008-2009